Zupa brokułowa, krem z brokułów
- 1 kg brokułów
- 2 średnie marchewki
- 2 średnie cebule
- 2 średnie ziemniaki
- 1 ząbek czosnku
- 500 ml bulionu drobiowego lub warzywnego
- 120 ml słodkiej śmietany
- 1 opakowanie płatków migdałowych lub nasion dyni
- szczypta cukru
TO CI SIĘ PRZYDA
- blender ręczny
Porada szefa kuchni
Wiecie co jest tajemnicą intensywnego zielonego koloru tej zupy? Szczypta cukru dodana do wody, w której go ugotujecie. Dzięki temu zachowają one swój intensywny zielony kolor!
Zupa brokułowa, krem z brokułów przepis
Gotujemy warzywa: brokuły osobno, resztę towarzystwa osobno. Róże brokułów wkładamy do gotującej się lekko osłodzonej wody (słodka woda pomaga zachować ładny zielony kolor). Kiedy warzywa zmiękną na jakieś 5 minut przed końcem, dodajemy sól (warzywa, które są za szybko solone dłużej się gotują).
Następnie ugotowane warzywa i brokuły wkładamy do jednego garnka zalewamy 0,5 l bulionu z kurczaka i miksujemy (lub do wywaru z gotowanych warzyw dorzucamy po prostu brokuły i miksujemy. Warto zrobić wywar na kościach lub skrzydełkach z kurczaka).
Dodajemy wyciśnięty ząbek czosnku, pieprz i sól do smaku.
Zupę podajemy ze śmietaną i prażonymi płatkami migdałowymi.
Przepis fajny ale…gotujesz warzywa bez soli aby sie krócej gotowały (zapewne aby zachowały wiecej wartosci odżywczych) po czym wyjmujesz je z wody w ktorej sie gotowały i zalewasz bulionem z kostki. W wodzie w ktorej sie gotowały zostało sporo mikro i makroelementów, wylewasz je do zlewu. Dodajesz kostke rosołową pełną chemii. Moze zupa smaczna ale średnio zdrowa. Nie lepiej zmiksować warzywa z wodą w ktorej sie gotowały, zamiast kostki dodać domowy wywar z mięsa. Nie ma na to czasu. Zamiast wywaru dodajemy 2 łyżeczki dobrego masła albo oliwy z oliwek/oleju rzepakowego tłoczonego na zimno. Smaczniej i o wiele zdrowiej.
Świetna propozycja. Jednak nie każdy ma domowy wywar. Wtedy kostki ratują życie. Ale propozycja aby wszystko gotować w jednym garnku i wykorzystać tą wodę – świetny
Przepis super świetny, każdy może go lekko zmoderować wg własnych upodobań. Dla mnie wywar z brokułów jest za intensywnie „pachnący”, podobnie jak wywar z młodej kapusty czy kalafiorów, które to po zagotowaniu zawsze odlewam. I jest ok. I z tą zupką będzie podobnie. Wielkie dzięki za ten przepis i za rady Magdy, wszystko się przyda. Pozdrawiam serdecznie.
@Magda- nie czytając Twojego komentarza dokładnie to samo pomyśłam: czemu wylewasz wywar warzywny?
Lepiej ugototowac wywar mięsno warzywny [chociażby z korpusiku i wloszczyzny] i w zalezności od upodobań albo brokuły dodać ugotowane w innym garnuszku (bo rzeczywiście pachną swoiscie) albo gotować razem i zmikoswać
Witam,
Właśnie wczoraj zrobiłam swoją brokułową. Ja większość zup gotuję na wywarze z szyi indyka plus ziele, listek, pieprz. Trwa to długo jak na zupę, ale efekt bombowy. Zero chemii typu kostka, vegeta czy inny kucharek. Dopiero do gotowego wywaru wrzucam warzywa. Ja lubię wszystkie „śmierdziuchy”, dlatego swoją zupę doprawiłam czosnkiem i gorgonzolą. „Śmierdzi” cudownie! Smakuje wybornie. Dzięki za pomysł z płatkami migdałów – chyba nie wpadłabym sama.
Dodam tylko, że szkoda łodyg. Łodyżki , te „zdrewniałe” po prostu obieram- skrobię do miejsca aż się pojawi miękka ich część i oczywiście wtedy nadaje się do zmiksowania potem w blenderze. W ogóle wydaje się, że brakuje tu jednego:Najpierw wrzucam obrane łodyżki, po chwili dopiero różyczki i zagotowuję max. 2 minuty. Po to by zachować maksimum witamin I wtedy miksuję na krem. Szkoda po prostu wyrzucać łodyżki , czy ten grubszy 'pieniek’, na którym kwitnie cały brokuł. Reszta okej.
Ja zazwyczaj wszystkie przepisy modyfikuję w zależności od zawartości lodówki. Mam taką drobną podpowiedź dla tych którym „śmierdzi” gotujący się brokuł czy kalafior, do gotującejego się warzywa dodaj kilka kropli cytryny, zabija uciażliwy zapach( tylko nie przsadzajcie żeby nie wyszła zupa cytrynowa).
Nie mając w ogóle talentu do gotowania udało mi się ugotować zupę z powyższego przepisu – pyszna!!! Chyba pierwszy raz w życiu ugotowałam coś co mi tak bardzo smakowało i mam nadzieję moim gościom też posmakuje.
Gratulacje. Zapraszam do dalszego gotowania i próbowania
Spróbuję z kostką, ale brokuła uwarzę na parzę :) Wtedy na pewno zostanie zielony.
warzywa gotujcie dopiero kiedy woda sie zagotuje, wtedy nie uciekną wam żadne składniki odżywcze i wodę po brokułach można spokojnie wylac :)
dzięki Madziu. Jest to bardzo ważna informacja, gdyż wśród wielu osób pokutuje przekonanie,że warzywa trzeba wrzucać do zimnej wody. Jeśli pozostawić ich składniki mineralne i witaminy w środku to wrzucamy do wrzątku.
Ja tez nigdy nie dodaje kostki, kucharka itp
a mój krem wyszedł trochę mdły :( nie dodawałam kostki, to dlatego? po prostu ugotowalam wywar na skrzydełkach, w nim ugotowałam warzywa, dodałam brokuły, sól, pieprz, czosnek… co powinnam zrobic, żeby smak był bardziej intensywny? nie chcę dodawać chemii..
warto dodać nać pietruszki oraz więcej brokułów jeśli smak jest mało wyraźny. Dla podkreślenia polecam ser gorgonzola. Zupa ta ma specyficzny smak, który może się wydawać mdły, warto zatem podkreślić go powyższymi składnikami.
Żeby zintensyfikować smak zupy można wywar ugotować z listkiem bobkowym i zielem angielskim, jeśli ktoś lubi (ja zawsze dodaję te przyprawy do zup warzywnych z brokułami), a przede wszystkim dodać trochę lubczyku (naturalna przyprawa maggi), który nadaje nie tylko smak, ale też aromat. Jeśli ktoś lubi zioła, może też sypnąć szczyptę tymianku.
Właśnie zjadłam caaaaaały talerz tej zupy – PYCHA!
Tylko tak jak w komentarzach, dodałam wywaru z warzyw i, gdy mi się skończył, z brokuła (jakaś gęsta była, więc dodałam dwa razy tyle wywaru, co w przepisie) i muszę przyznać, że jest świetna! Z odrobinką śmietanki i grzaneczkami… palce lizać!
Zrobiłam z połowy porcji i będzie na 2 obiady dla 2 osób :)
Dzięki za przepis!
odnośnie tego, co powiedział ktoś wcześniej:
jeśli warzywa gotuje się żeby zachować ich walory po wyjęciu z wody, to wtedy tak, gotujemy we wrzątku, ale do wywarów lepiej właśnie wrzucać do zimnej, wtedy cały smak przechodzi do wody (chociaż przy miksowanych zupach to ma małe znaczenie w sumie, ale jak ktoś chce czysty, esencjonalny bulion to wtedy zimna)
przepis prosty i skuteczny,dodaję groszek ptysiowy i ciut śmietanki
Ja jeszcze zostawiam parę różyczek brokuła i wrzucam do zupy.I na wierzch klęsk śmietany.
Ja także zostawiam kilka różyczek dla ozdoby, żeby w zupie coś pływało. I na wierzch – prażone płatki migdałów. Polecam ; )
ja ugotowałam wszystko na wywarze z kurczaka i dodałam 1/3 papryczki chili, która nieco wzbogaciła smak.
zapomniałam dodać, że oprócz prażonych migdałów posypałam po wierzchu szczypiorkiem. pycha!
do Magdy- wszystko pięknie zgadzam się że szkoda wylewać wywar do zlewu po gotowaniu brokułów, ale niestety gotowanie bez soli nie powoduje zachowania większej ilości wartości odżywczych, soląc coś i poddając to obróbce cieplnej powodujemy zachowanie wartości odżywczych w środku warzywa, gdy nie solimy wszystkie wartości uwalniają się i przedostają się w tym przypadku do wywaru, dlatego gotując rosół solimy go na końcu
Ja wesprę wszystkich tych, którzy uważają, że w kostce rosołowej nie ma żadnych trucizn i jest całkiem dobrą alternatywą dla własnego wywaru w zupach o własnym smaku. Prawdę mówiąc autorka sama proponowała użycie wywaru w którym gotowały się warzywa, czego nikt w amoku wywołanym pojawieniem się słowa „bulion” nie zauważył. Ja użyłem wywaru z gotowania do którego dodałem jeszcze kostkę warzywną, bo chciałem mieć wersję wegetariańską. Zupa bardzo dobra, nawet bez śmietany, i pomysł z migdałami świetny.
Gotuję podobna zupę ale zdecydowanie bez chemii. Zazwyczaj wegetarianie dobrze się odżywiają i nie ma mowy aby gotowali na „wywarze” z kostki .
Mała uwaga. Miksowanie gorących potraw tępi noże blendera.
Aśka, wegetarianie gotują właśnie na kostce. Co do zupy, do talerza można wrzucić grzanki.
Ja do tej zupy dodaje na koniec galle muszkatołowa. Daje fajny smak.
Pyszna zupa!!!!Dziękuję za przepis :)
Muszę spróbować,bo uwielbiam krem z brokułów,a z płatkami migdałowymi jeszcze nie jadłam.
Do mojej wersji (bez marchewki i cebuli,ale za to z porem) dodaję już po ugotowaniu duuużo natki i topiony serek śmietankowy.Podaję z grzankami.
włąśnie robie identycznie jak kazałaś .. zobaczymu jak wyjdzie ;) jeśli wyjdzie źle to cie zabije xd , nie no a tak na powarznie to czuuje cebule i te warzywa , a co do wywaru to kostka :)
dobra jest z grzankami (czyli z chlebem pokrojonym w kostkę, podsmażonym na suchej patelni)
„Kapitan Cook pisze:
2013/01/22 o 07:02
dzięki Madziu. Jest to bardzo ważna informacja, gdyż wśród wielu osób pokutuje przekonanie,że warzywa trzeba wrzucać do zimnej wody. Jeśli pozostawić ich składniki mineralne i witaminy w środku to wrzucamy do wrzątku.”
Ja przy gotowaniu warzyw stosuję zasadę, która kiedyś usłyszałam w programie kulinarnym – to co rośnie pod ziemią (marchewka, ziemniaki itp) wrzucamy do zimnej wody, to co rośnie nad ziemią (brokuł, kalafior, fasolka itp) do gotującej się wody.
Jeśli chcemy uzyskać smak warzyw np. w rosole to do zimnej, a jak smak w środku warzywa bo jest ono danie docelowym to do wrzątku. Identycznie jak z mięsem
Właśnie zrobiłam krem z podanego przepisu, warzywa ugotowałam w parowarze, zyskując jednocześnie zdrowy, a przede wszystkim bezmięsny wywar. Mogę śmiało polecić ten przepis, rewelacja!
Osobiście uważam, że czosnek trochę „zabił” smak zupki, próbując przed dodaniem była naprawdę smaczna, po dodaniu, już smak się trochę pogorszył, ale może po prostu za dużo go dodałam, bo robiłam z 1/2 tych składników, a czosnku i tak dałam ząbek, co prawda mały, ale… No tak, czy siak – polecam spróbowac przed jego dodaniem i myślę, że smak będzie zadowalający. :)
przepis jest super, danie smaczne. Moja córka nie chce jeść warzyw a tu wszystko zmiksowane i nic nie widać. W ogóle kiedy gotuje mało kiedy smakuje a ten przepis prosty i wyszło , mąż zadowolony. wszystkie komentarze tez bardzo się przydaly. dzięki.
Uwielbiam brokuły i wszystko co z nimi związane! :)
mniam, mniam, polecam!
To mój ulubiony przepis na krem z brokułów. Myślę, że sekret tkwi w ziemniakach,marchewce i cebuli. Same zblendowane brokuły są trochę mdłe. Niestety kostka rosołowa też robi robotę.
Świetna porada z tym kolorem zielonym, potwierdzam, iż z grzankami smakuje wybornie! :)
Pyszna zupa, bardzo mi smakowałą!
Brokuły i dynia, bardzo ciekawe połączenie ale pomimo iż uwielbiam te składniki nie jestem do końca przekonany czy czasem cała potrawa nie będzie zbyt mdła? czy możecie zaproponować jakieś modyfikacje, które nieco bardziej z balansują smak tej zupy?
Proszę bardzo: świetnie się sprawdzi pieprz cytrynowy lub odrobina marynowanego szczawiu… poważnie!
Czy mogę użyć ziaren słonecznika? Nie lubię pestek dyni…
Śmiało, zamieniaj! Spróbuj nawet dodać prażone orzechy nerkowca – taka kombinacja jest naprawdę smakowita
Fajny przepis, ale wolę bardziej na ostro – dodałam więcej czosnku i szczyptę chilli. No i posypałam zupkę parmezanem, pyyyyychaaaaaaa
Bardzo prosta i smaczna zupa. Dzisiaj zrobiłam pierwszy raz i teraz będę już robić częściej.
Źle wymierzyłam wodę i mi wyszła zbyt wodnista, nadal jednak zachowała swój smak i aromat.
Do mojej wersji dodałam jarmuż – też dla koloru, oraz dodałam starty korzeń chrzanu (pół) zamiast czosnku – smakuje wyśmienicie i kolor jest zielony. Z przypraw dałam też suszone czerwone chili (mielone na świeżo w młynku), ponieważ lubię ostrzejsze smaki, a i teraz zimą dla rozgrzania pasuje.
Co do użycia kostki rosołowej też jestem przeciw, wodę po ugotowaniu warzyw można spokojnie wykorzystać i dzięki temu będziemy mieć wszystkie minerały i witaminy w naszej zupie. Oczywiście tu trzeba dopasować jej ilość, żeby nie wyszła zbyt wodnista, jak mnie.
Smacznego.
Hej, widziałam tutaj spory jeśli chodzi o bulion. Też myślałam czy nie można użyć wody w której gotowaliśmy warzywa i dodać do tego wywaru mięsnego. Nie uważam, że w kostce jest tak dużo synu, używam jej.
Mam taką propozycję, żeby nie marnować wody w której gotowaliśmy warzywa, ugotować warzywa NA PARZE!
Woda, której użyliśmy do wytworzenia pary, a jest jej niewiele, po wystudzeniu możemy podlać kwiaty, wypić ją, zrobić sobie herbatę, BO TO JEST CZYSTA WODA – tą w której gotowaliśmy warzywa wylejemy, podlejemy kwiaty, a jest tam mnóstwo elementów i zdrowych rzeczy, które tracimy…
Jak ktoś nie ma sprzętu niech kombinuje :). Jak ja nie miałam próbowałam z setkami, kratkami, itp.:D
Polecam podać zupę z serie do posypania.