Międzynarodowe Targi Turystyczne Wrocław 2012
Zapraszam do przeczytania i obejrzenia mojej relacji z tegorocznych Targów Turystycznych we Wrocławiu. Szczególną uwagę zwracam na Festiwal Kulinarny, w którym pojedynkowali się najznamienitsi kucharze z Dolnego Śląska. Zapraszam gorąco.
Podobnie jak w poprzednim roku, Targi Turystyczne we Wrocławiu trzymają poziom. Tegoroczna edycja lekko odmieniona od ubiegłorocznej – zwłaszcza jeśli myślimy o Festiwalu Kulinarnym. Oprócz wielu stanowisk z branży turystycznej na targach można było zobaczyć również szeroką gamę produktów kulinarnych. I to właśnie interesowało mnie najbardziej.
W Festiwalu Kulinarnym rywalizowali ze sobą najznamienitsi szefowie kuchni z Dolnego Śląska. Potrawa, która wygrała będzie oficjalną potrawą Wrocławia podczas Euro 2012. Każdy z kucharzy dał z siebie wszystko, ale wygrał tylko jeden. Zwycięzcę poznacie po obejrzeniu całego artykułu.
Na targach można było spróbować produktów regionalnych z całej Polski. Królowały polskie miody i wędliny.
Nietypowe wypieki.
A to stoisko z moich rodzinnych stron. Panie z Wójcina smażyły smakowite plendze, czyli placki ziemniaczane podawane z cukrem lub sosem czosnkowym. Polecam!
Nie zabrakło atrakcji dla fanów rejsów dalekomorskich.
Wszystkie przyprawy świata.
Miody w różnych wariantach. Wyborne.
Tego pana nie trzeba przedstawiać – gwiazda telewizyjna Robert Poliński. Jego raki po sudecku zawojowały moje podniebienie. A przy okazji Pan Robert jest niezwykle sympatycznych człowiekiem. No i ma ,,gadkę” – ciekawe kiedy powstanie pierwszy program kulinarny z jego udziałem?
Owe raki już na talerzu. Sosik przepyszny.
Jak obierać raki – pokazuje i objaśnia szef kuchni Robert Poliński.
Kucharze z restauracji Bernard pokazali klasę.
Ich królik prezentował się przepięknie.
A to ciasto powaliło mnie na kolana. Jak tylko zdobędę przepis to się z wami nim podzielę. Ta przepyszność podawana była z powidłami z pigwy i miodu wrzosowego, do tego carpaccio z buraka.
Fani dalekich podróży mogli międzyczasie posłuchać opowieści Elżbiety Dzikowskiej.
Panie z Wójcina wiedzą jak wkupić się w łaski wielkiej podróżniczki.
Po doznaniach stricte podróżniczych czas powrócić do kuchni. Szef kuchni hotelu Art z dumą prezentuje Rieslinga z polskich winogron.
Jego pstrąg z bocznikami i cukinią był na najwyższym poziomie.
Szef kuchni hoteli HP Park Plaza również gustuje w rybkach. Niestety jego danie spośród wszystkich, które miałem przyjemność spróbować było najsłabsze.
Ale za to wyglądało cudownie.
Kucharze z Karczmy Młyńskiej Hotelu Tumski uraczyli nas karpiem. Niestety nawet w przypadku filetów nie da się uniknąć smutnego spotkania z ośćmi.
Sos borowikowo – rakowy był przepyszny – warto go wypróbować w domu.
W konkursie na najlepszą potrawę wzięli również udział uczniowie Zespołu Szkół Gastronomicznych. Ich zderzenie z dinozaurami kuchni wypadło bardzo dobrze. Chłopaki dali radę.
Ich polędwiczki prezentowały się wybornie.
Podczas obrad jury mogliśmy podziwiać występy zespołów pieśni i tańca.
A największym zainteresowaniem cieszyła się oczywiście darmowa, gorąca herbata.
Wszyscy uczestnicy w pełnej klasie.
A oto zwycięska trójka. Jeśli chcecie zobaczyć relację video zapraszam do poniższego filmiku.
Super,ze zamiesciles ta relacje, bo szykowalam sie na ten festiwal od 3 tygodni a w konsekwencji dziecko mi sie rozchorowalo w piatek i nie poszlam. Z tym, ze ja w rownym stopniu bylam zainteresowana strona podroznicza jak i kulinarna.