Dieta kopenhaska
Dieta kopenhaska jest postrzegana na większości portali, zajmujących się odżywianiem i zdrowym trybem życia jako szybki sposób na odchudzanie. I w zasadzie wszyscy, którzy tak twierdzą, mają rację. Ale, niestety, nie jest to cała prawda.
Jeśli prześledzimy efekty, które daje ta dieta, to okaże się, że owszem, odchudzanie poprzez jej stosowanie jest skuteczne, jednakże tylko na krótki czas. Po jego upływie nasza waga wraca do „niechcianej” normy, czyli pojawia się tzw. efekt jo-jo.
Dieta kopenhaska – podstawowe zasady
Aby odpowiedzieć na to pytanie, najpierw należy przeanalizować to, czym dieta kopenhaska tak naprawdę jest. Mówiąc krótko, to niezwykle restrykcyjny sposób odżywiania się rozpisany na trzynaście dni (tego typu dieta dłużej stosowana mogłaby być zabójcza dla organizmu), którego głównymi składnikami są produkty bogate w białko oraz śladowe ilości tych, które zawierają węglowodany (dieta, której jednym z głównych elementów nie jest odchudzanie poprzez redukcję węglowodanów, to rzadkość).
Jesteśmy zatem skazani przez niemalże dwa tygodnie na spożywanie prawie wyłącznie nabiału, różnego rodzaju ryb oraz jajek. Do tego, zgodnie z wymaganiami, jakie stawia przed nami dieta kopenhaska, musimy spożywać posiłki w ściśle określonych przedziałach czasowych, które, jeśli odchudzanie ma być skuteczne, nie mogą ulec zmianie. Przykładowo obiad powinniśmy zjeść pomiędzy dwunastą a czternastą, kolację zaś nie później niż przed osiemnastą. Przy tym dzienna ilość posiłków to trzy (ani mniej, ani więcej). Zobacz: dieta kopenhaska – rozkład posiłków.
Dieta kopenhaska – efekty
Powyżej w skrócie zostało omówione jak wygląda dieta kopenhaska w praktyce, teraz przyszedł czas na omówienie efektów, jakie daje. Rzeczywiście, odchudzanie tą metodą sprawi, że po trzynastu dniach będziemy lżejsi o co najmniej kilka kilogramów. Nie na długo niestety…
Dlaczego? Odpowiedź jest niezwykle prosta dla osób, które zajmują się zdrowym sposobem odżywiania się na co dzień. Otóż odchudzanie w ten sposób (poprzez niedobór ważnych elementów odżywczych niezbędnych organizmowi człowieka) sprawia, że nasz metabolizm zwalnia, a co za tym idzie wolniej przekształca dostarczone mu związki w energię konieczną do życia. Gdy zatem nasza dieta wraca do „zwykłej” normy, czyli zaczyna zawierać odpowiednią ilość węglowodanów, to nasz organizm przestaje nadążać z ich przeróbką i przekształca je w tłuszcze, które się w nim odkładają. Efekt – po kilku tygodniach ważymy dokładnie tyle samo albo i więcej niż przed zastosowaniem rad „specjalistów” twierdzących, że dieta kopenhaska to najlepszy sposób na odchudzanie, jaki wymyślono.
Jeśli zatem czytamy artykuł, w którym ktoś twierdzi, że dieta kopenhaska jest w stanie sprawić, iż przez kolejne dwa lata żadne odchudzanie nie będzie nam potrzebne, bo efekty, które wypracujemy przez te trzynaście dni, będą się tyle czasu utrzymywać, to można śmiało uznać, iż jest to tekst sponsorowany, mający na celu popularyzowanie pomysłów autorów diety. Rzecz jasna, możemy mimo ostrzeżeń sprawdzić, czy rzeczywiście ta dieta działa, ale mówiąc szczerze, naprawdę szkoda czasu i wysiłku, jeśli zależy nam na tym, aby tak rygorystyczna metoda na odchudzanie się nie była czymś, co musimy powtarzać co miesiąc. Znacznie lepiej zainwestować w trochę aktywności fizycznej i racjonalne żywienie. Polecamy np. lekki i zdrowy obiad – łosoś na parze!
Dieta Kopenhaska jest jedną z najgorszych diet obok diety Dukana. Mimo, iż trwa nie długo (jedynie 13 dni) potrafi spustoszyć organizm. Chudniemy bo tracimy wodę z organizmu i kiedy wrócimy do standardowego trybu życia odzyskujemy utracone kilogramy i to z procentem. Niestety efekt jojo w przypadku tej diety jest często spotykany. Dodam jeszcze, że podczas trwania diety człowiek zaczyna czuć się fatalnie, jest osłabiony do tego stopnia, iż mogą mu się zdarzyć utraty przytomności. Sam fakt, iż zakończoną dietę można powtórzyć dopiero po 2 latach powinien dać wiele do myślenia. Temat tej diety działa na mnie jak płachta na byka nigdy w życiu nikomu jej nie polecę!