Buongiorno! Benvenuti in Italia, czyli witajcie we Włoszech! Krainie, gdzie kuchnią rządzi tylko to, co świeże, rodzime, aromatyczne, naturalne i tradycyjne! Natomiast restauracjom patronują włoscy kucharze, którzy jedną ręką żywo gestykulują w rytm głośnej dyskusji, a drugą… kręcą placki na pizzę ze zwinnością żonglerów! Właśnie o pizzy cała rzecz – a jest o czym opowiadać, gdyż to zaszczytne włoskie danie jest popularne i wprost uwielbiane na całym świecie. Gar również garzy pizzę wielkim uczuciem – przekonacie się o tym, testując nasze włoskie przepisy! Nie musicie kręcić placka w powietrzu, ale warto dojść do takiej wprawy, żeby jednym okiem poczytać jeszcze czym jest sławna pizza.
Zobacz przepis na:
Geneza nazwy słynnego placka nie jest do końca jasna, ale spekuluje się, że pochodzi ona od greckiego pikte i późniejszego łacińskiego pitta – słowa te oznaczały sfermentowane ciasto. Przypuszcza się też, że wpływ na pizzę mogło mieć również łacińskie picea, nazywające przypalanie ciasta, lub ciemny kolor popiołu w piecu opalanym drewnem. Ciekawy jest fakt, że włoski placek, w niemalże wszystkich krainach, w których jest znany, figuruje po tą samą nazwą – gdy głodni spytamy miejscowych o pizzę, skierują nas do odpowiedniego lokalu zarówno w USA, w Norwegii, jak i w Chorwacji. No właśnie – lokal. Pizza jest też jednym z niewielu dań, dla których istnieje osobny, specjalizujący się tylko w plackach dział restauracji – pizzerie. Te fabryki pizzy mają nawet osobny dział w amerykańskich książkach telefonicznych!
Historia pizzy rozpoczęła się już dawno, dawno temu w starożytnej Grecji, gdzie często jadano ją w formie płaskich chlebków posmarowanych oliwą i czosnkiem oraz posypanych ziołami. Około 500 r. p.n.e. potrawa zawędrowała do starożytnego Rzymu. Początkowo stanowiła popularne pożywienie najuboższej klasy, jednak gdy do Europy z Nowego Świata sprowadzono pomidory i zaczęto wzbogacać nimi pizzę, jej status nieodwracalnie wzrósł wraz z poziomem wartości odżywczych. W XVII-wiecznym Neapolu sos pomidorowy był już nieodłącznym składnikiem każdej pizzy. Natomiast, jak informuje Wikipedia, pierwsza współczesna pizza miała powstać w 1889r. właśnie w Neapolu, kiedy miasto odwiedziła włoska królowa Małgorzata Sabaudzka. Na jej cześć, słynny wtedy piekarz Raffaele Esposito, sporządził pizzę z pomidorami, mozzarellą i świeżą bazylią, które symbolizowały narodowe barwy Włoch. Sam placek, który wciąż jest klasyką pizzy, nazwano Margheritą. W późniejszych latach pizza, wraz z włoskimi emigrantami, zawędrowała do San Francisco, Nowego Jorku, Chicago i Filadelfii, gdzie sprzedawana na ulicach zyskała sympatię Amerykanów. Jednak swoją zawrotną karierę w USA zawdzięcza dopiero amerykańskim żołnierzom walczącym we Włoszech, którzy – zakochani w pizzy – przywieźli jej recepturę do domów.
Podstawą dobrej pizzy jest oczywiście wyśmienita odmiana ciasta, nazywana focaccią. Każdy region Włoch szczyci się innym, tradycyjnym rodzajem tego pieczywa, od suchego i chrupkiego z solą, szałwią i rozmarynem, po pulchne i mięciutkie z oliwkami i suszonymi pomidorami. Oryginalna włoska focaccia jest wypiekana tylko z mąki typu 0 lub 00 i – sama w sobie – tak pyszna, że często można ją spotkać jako przystawkę w restauracjach, podawaną jedynie z oliwą. Również pozostałe składniki pizzy są we Włoszech wysoko wyselekcjonowane oraz absolutnie naturalne i tradycyjne. Najlepszym przykładem będzie tu klasyk gatunku, czyli pizza neapolitańska, która w 2009r. została zastrzeżona przez Komisję Europejską jako wyrób tradycyjny z certyfikatem TSG. Pizza napoletana to połączenie dojrzewających na polach wulkanicznych pomidorów San Marzano, sera mozzarelli z mleka bawolic wypasanych na półdzikich bagnach w rejonie Campanii i Lazio oraz najwyższej jakości oliwy, czosnku i ziół. Placek wypiekany z neapolitańskich drożdży w piecu opalanym drewnem dębowym nie powinien być grubszy niż 3 mm! Podaje się go w wersji Marinara, czyli z pomidorami, czosnkiem, oregano i oliwą z pierwszego tłoczenia, lub Margherita – z pomidorami, plastrami mozzarelli, bazylią oraz oczywiście pierwszorzędną oliwą. Do tradycyjnych włoskich wyrobów należy jeszcze pizza typu Lazio (o grubości placka od 1 do 2 cm), Siciliana (gruba i prostokątna, podawana z sosem pomidorowym, serem i dowolnymi dodatkami) oraz Pizza Bianca (z białym sosem sporządzanym na bazie pesto lub mleka).
Światowa pizza wzbogacała się wraz z trwaniem swej kariery o coraz to nowe dodatki. Od tych standardowych w stylu pieczarek, cebuli, oliwek, papryki, sera żółtego, po bardziej wymyślne, np. owoce morza, sery pleśniowe, jalapeno, grzyby leśne, anchois, tuńczyk. Amerykanie wprowadzili do pizzy mięso, a Kanadyjczycy wymyślili pizzę hawajską – z ananasem i kurczakiem. Teraz możemy zjeść tę potrawę praktycznie ze wszystkim, co najbardziej lubimy zarówno w kategorii mięsnej (pizza z gyrosem, szynką, boczkiem, kabanosem, salami), jak i wegetariańskiej (pizza ze szpinakiem, brokułami, jajkiem, karczochem, rukolą, ostrą papryczką). W Polsce spotkamy nawet tzw. pizzę wiejską z białym serem, kiełbasą i korniszonem. Powszechne stało się też polewanie pizzy różnymi sosami, od czosnkowego i ziołowego, przez 1000 wysp, po arabski i barbecue. Urozmaiceniom nie ma końca – w wielu pizzeriach można zażyczyć sobie nawet, aby pizzowe brzegi nadziane były ciągnącym się serem. Ciekawym rodzajem tej potrawy, który ma jeszcze włoskie korzenie, jest Calzone, czyli pizza zawijana na kształt ogromnego pieroga. Kto preferuje skromniejszą przekąskę, ten może sięgnąć po pizzerkę – małą siostrę pizzy, niezwykle popularną i dostępną w piekarniach i marketach. Jeśli ktoś chciałby zjeść pizzę naprawdę na bogato, to najlepiej udać się do pewnego lokalu w Kanadzie i schrupać za $450 kawałek luksusowego placka z kawiorem, homarem, czarnym dorszem z Alaski i wędzonym łososiem. Idealna okazja na taki wyskok to 9 lutego – Międzynarodowy Dzień Pizzy.
Czy pizza jest tucząca? To zależy od nas. Jeśli w naszym menu istnieje tylko ta oblana sosem na bazie majonezu, z nieskąpym dodatkiem sera żółtego i salami, to niestety – spodziewajmy się dodatkowego kilograma. Natomiast standardowa pizza wykonana z dodatkiem chudej szynki, warzyw i mozzarelli oraz skropiona oliwą lub sosem jogurtowym nie stanowi już wielkiej bomby kalorycznej. Sami oceńcie – oto wartości odżywcze i energetyczne dla 100g przeciętnych składników pizzy:
- cienkie ciasto: 220 kcal, w tym 5.6g białka, 47.3g węglowodanów i niecałe 2g tłuszczu,
- pomidory: 17 kcal, w tym 4g węglowodanów, 1g błonnika i białka; witaminy: A – 117 IU, C – 9.3mg, E – 0.7mg; minerały: potas, sód, cynk, magnez, fosfor i wapń,
- ser mozzarella: 250 kcal, w tym 24g białka, 2.7g węglowodanów i 15g tłuszczu; witaminy: A – 480 IU, D – 12 IU oraz ryboflawina; minerały: wapń – 782mg, fosfor, sód, cynk i magnez,
- szynka drobiowa: 126 kcal, w tym 5g tłuszczu, 1.4g węglowodanów i 17.8g białka; witaminy: E oraz z grupy B; minerały: cynk, miedź, wapń i magnez,
- pieczarki: 16 kcal, w tym 2.7g białka, 0.4g węglowodanów i 0.3g tłuszczu; witaminy: D oraz z grupy B; minerały: fosfor, selen, żelazo, miedź.
Pizza pizzy nierówna, ale jeśli marzycie o tej absolutnie tradycyjnej i certyfikowanej, możecie udać się do najstarszej pizzerii w Neapolu o nazwie Antica Pizzeria Port’Alba, która istnieje od 1830 roku – wtedy nie będziecie mieć już żadnych wątpliwości odnoście oryginalności Waszego placka. A jeśli czujecie się mocni w pochłanianiu pizzy na czas, możecie spróbować pobić rekord pewnego Kanadyjczyka, który 30 cm włoskiego przysmaku schrupał w zaledwie 41.31 sekund! Głodni rywalizacji? Proszę bardzo – Włoch Bruno di Fabio jest najszybszym na świecie pizza makerem – przygotowuje 14 placków w 2 minuty i 35 sekund! Spróbujecie go prześcignąć?